KONKURS 'DOM DOSTĘPNY 2002'

Informacja

22-10-2002  Autor: Ola Targońska   Źródło: Architektura-Murator 2002, autorka   Kategoria: Wiadomości z kraju

W październikowym numerze miesięcznika Architektura-Murator ukazały się wyniki konkursu na Dom Dostępny 2002. Konkurs ma na celu poszukiwanie projektów ekonomicznych i racjonalnie rozplanowanych domów, które dobrze będą wpisywały się w polski krajobraz. Ma on promować architekturę nowoczesną, ale taką, która ma szansę zdobyć popularność, zrywając jednak ze stereotypem architektury dworkowej, tak lubianej przez polskich inwestorów, która ładnie wygląda w wersji oryginalnej, to znaczy domu z gankiem o szlachetnych proporcjach, usytuowanego na rozległej, zadbanej działce gdzieś na wsi, ale znacznie gorzej prezentuje się wciśnięty pomiędzy 'kostki' i 'gargamele' na przedmieściach wielkich miast.

W tym roku nie przyznano głównej nagrody, a jedynie dwie, równorzędne drugiego stopnia i dwa wyróżnienia. Nagrodzony projekt wrocławskich architektów (Michał Baryła, Marek Lamber, Krzysztof Butkiewicz, Faustyn Czajgucki, Zdzisław Stachowiak) możecie zobaczyć na rzutach, przekroju i renderingu pokazanych obok (źródło: 'Architektura-Murator nr 10/02). Uważam, że dobrze się stało, że uznanie jury zdobył projekt -jak na polskie warunki -awangardowy, o bardzo prostej i surowej formie, na tyle neutralnej, że łatwo będzie zaadaptować ją do konkretnych warunków. Niewątpliwie nie jest to projekt odkrywczy, stanowi raczej zlepek inspiracji modernizmem, nowym minimalizmem i różnymi trendami światowej architektury, które znacie z zagranicznych czasopism.

Sądzę jednak, że ta pewna wtórność jest uzasadniona tym, że w tego typu projektach nie warto silić się na eksperymenty formalne, bowiem są one - z natury rzeczy - zarezerwowane dla przedsięwzięć unikatowych, nie pretendujących do miana prototypu, dopasowanych do szczególnych wymagań i sytuacji. Moje wątpliwości wzbudzają niektóre rozwiązania projektowe - na przykład przesadna ilość

podziałów we wnętrzu domu, co sprawia, że koncepcja prostopadłościennej bryły z wielkim otwarciem od strony ogrodu, w wielu miejscach w środku jest po prostu niedostrzegalna. Zamierzona prostota i "czystość" formy gubi się także na ścianie, na którą wychodzą okna większości pomieszczeń - rozmieszczone chaotycznie, odbierają projektowi wiele elegancji.

Drugi z nagrodzonych projektów powstał w Lublinie, a jego autorzy to Paweł Gomuła i Ryszard Nalepski. Na pierwszy rzut oka widać próby nawiązania do architektury klasycystycznej i tradycyjnych domów-pałacyków francuskich. Wydłużone w pionie okna, drewniane okiennice, prosty, jednospadowy dach, a nawet kolor, nieprzypadkowo - jak sadzę - nadany elewacji na renderingu, sprawiają, że przypomina mi on domki gdzieś z Prowansji.

Być może właśnie to skojarzenie sprawia, że wydaje mi się bardziej odpowiedni do okolic wiejskich, a trudno mi go sobie wyobrazić gdzieś na polskiej "suburbii". Tym bardziej, że liczne otwarcia, szczególnie na poziomie parteru, sprawiają, że dom trudno byłoby usytuować na niewielkiej działce w nieładnym otoczeniu. Funkcjonalnie ten dom jest również dość skomplikowany.Jego oś stanowi hall wejściowy z klatką schodową, z dość zaskakującą (ale czy ładną i potrzebną?) podłużną pustką nad fragmentem salonu. Drażni mnie niekonsekwentne stosowanie symetrii - ten dom niewątpliwie zyskuje na zastosowaniu takich tradycyjnych środków kompozycji, ale są one niedopracowane - na przykład pierwsze piętro jest prawie symetryczne, ale okna przesunięte są w stosunku do osi po to, żeby środkowe doświetlało klatkę schodową. To może drobiazgi, ale skoro taki jest wyraz tego projektu, to trzeba z uporem starać się, by nie drażniły bylejakością.

Dwa wyróżnienia mają znacznie bardziej zachowawczą i zbliżoną do typowych domów z katalogu formę. Nie wiele więcej mogę o nich napisać, ponieważ opublikowano w czasopiśmie jedynie renderingi, nie widziałam rzutów ani przekrojów. W uzasadnieniu jury chwalono je za "udaną, współczesną interpretację domu przekrytego dwuspadowym dachem", ale mnie się wydaje, że każdy, kto zna projekt Herzoga i de Meurona, wykorzystujący tenże archetyp, nie zgodzi się z tym, że prace Grzegorza Miąski i Pawła Włada Kowalskiego są nowoczesne. Nie wystarczy wykorzystać modne, drewniane listewki na elewacji i przekryć dach elegancką, szarą blachą zamiast czerwoną dachówką (ta uwaga dotyczy projektu GM), żeby dom stał się nowoczesny...

Ola Targońska

 
 
Copyright by W-A.pl 2007, e-mail: admin@w-a.pl      W-A.pl      www.wydział-architektury.com